PKO Bank Polski Ekstraklasa: Legia Warszawa - Korona Kielce na archiwalnych fotografiach. Mecze pod napięciem [ZDJĘCIA] - Legia Warszawa
Plus500
PKO Bank Polski Ekstraklasa: Legia Warszawa - Korona Kielce na archiwalnych fotografiach. Mecze pod napięciem [ZDJĘCIA]

PKO Bank Polski Ekstraklasa: Legia Warszawa - Korona Kielce na archiwalnych fotografiach. Mecze pod napięciem [ZDJĘCIA]

Historia spotkań Legii i Korony nie jest specjalnie długa, ale mecze pomiędzy tymi drużynami zawsze cechowała widowiskowość, zadziorność i waleczność. Piłkarze nie szczędzili sobie razów zarówno jeśli chodzi o liczbę strzelanych goli, ale także popełnianych fauli czy będących ich konsekwencją żółtych i czerwonych kartek. Prezentując kilkanaście kadrów z przeszłości, zapraszamy Was na 38 rywalizację obydwu drużyn.

Autor: Janusz Partyka

Fot. Mateusz Kostrzewa, Janusz Partyka, Jacek Prondzynski/Archiwum Legii

Główny sponsor Plus500
  • Udostępnij

Autor: Janusz Partyka

Fot. Mateusz Kostrzewa, Janusz Partyka, Jacek Prondzynski/Archiwum Legii

Historia spotkań Legii i Korony nie jest specjalnie długa, ale mecze pomiędzy tymi drużynami zawsze cechowała widowiskowość, zadziorność i waleczność. Piłkarze nie szczędzili sobie razów zarówno jeśli chodzi o liczbę strzelanych goli, ale także popełnianych fauli czy będących ich konsekwencją żółtych i czerwonych kartek. Prezentując kilkanaście kadrów z przeszłości, zapraszamy Was na 38 rywalizację obydwu drużyn.

 

BILETY NA MECZ LEGIA - KORONA DOSTĘPNE SĄ W TYM MIEJSCU

 

30 września 2003 roku. Do pierwszego starcia Legii z Koroną doszło jeszcze w roku 1983 (Puchar Polski), kiedy to Wojskowi zwyciężyli 4:3. Na kolejny mecz trzeba było czekać 20 lat. Na starym stadionie w Kielcach drużyna Dariusza Wdowczyka podejmowała ekipę prowadzoną przez kolegę z boiska z lat 80. Dariusza Kubickiego (na zdjęciu). Potyczka miała miejsce jesienią 2003 roku, a odbyła się w ramach 1/4 finału rozgrywek o Puchar Polski.

Zdjęcie

30 września 2003 roku. Wrześniowe spotkanie, które odbyło się w obecności 10 tysięcy widzów, zakończyło się remisem 1:1 (po golach Kamila Kuzery w 37. i Aleksandara Vukovicia w 64. minucie). Na zdjęciu arbiter spotkania pokazuje czerwoną - w konsekwencji dwóch żółtych - kartkę obrońcy Legii Jackowi Zielińskiemu po faulu na Kuzerze.

Zdjęcie

22 października 2003 roku. Trzy tygodnie później legioniści przypieczętowali awans do półfinału pokonując Koronę 2:0 (2:0). Była to pierwsza konfrontacja obydwu drużyn w Warszawie. Wynik meczu otworzył w 24. minucie widoczny na zdjęciu napastnik Legii Stanko Svitlica, a ustalił cztery minuty przed końcem pierwszej połowy Jacek Magiera. W sezonie 2003/04 Puchar Polski zdobyła jednak drużyna Lecha Poznań, która pokonała w finale legionistów 2:0.

Zdjęcie

7 marca 2006 roku. Dwa i pół roku później obydwie drużyny znów spotkały się w ramach rozgrywek o krajowy puchar i znów był to ćwierćfinał. W pierwszym meczu przy Łazienkowskiej legioniści gładko pokonali rywali 2:0 (gole Dawida Janczyka i Dicksona Choto). W rewanżu byliśmy świadkami niezwykle dramatycznego spotkania. Na murawie zupełnie pozbawionej trawy lepiej radzili sobie gospodarze, którzy w 24. minucie wyszli na prowadzenie (Bilski). Tuż po przerwie poważnej kontuzji nabawił się Dawid Janczyk (na zdjęciu wraz z nieżyjącym już Sławomirem Rutką), który musiał opuścić boisko. Od tego momentu gra Legii zupełnie się nie kleiła, a gracze Korony zdobyli kolejną bramkę (Gajtkowski) i doprowadzili do dogrywki. W jej 5. minucie strzelili trzeciego gola (Piechna) i ostatecznie awansowali do półfinału rozgrywek o PP.

Zdjęcie

29 kwietnia 2006 roku. A to już pierwszy mecz Korony z Legią na nowym stadionie w Kielcach. W obecności 15 tysięcy (komplet) kibiców w niezwykle wyrównanym i zaciętym starciu obydwie drużyny podzieliły się punktami (2:2). Pierwsza połowa to dominacja gospodarzy, którzy po golach Marcina Robaka i Grzegorza Bonina prowadzili 2:0. Po zmianie stron podopieczni Dariusza Wdowczyka - który wcześniej prowadził Koronę - wzięli się do roboty i za sprawą Dicksona Choto i Piotra Włodarczyka (w ostatniej minucie meczu) doprowadzili do wyrównania. Na zdjęciu pojedynek legionisty Bartosza Karwana z Mariuszem Zganiaczem.

Zdjęcie

4 stycznia 2007 roku. Historia rywalizacji pomiędzy obydwoma klubami nie ogranicza się tylko do rozgrywek ligowych i o Puchar Polski. Zimą 2007 roku przebywająca na zgrupowaniu na Cyprze Legia rozgrywała sparing z Metalurgiem Ljepaja. Meczu jednak z powodu ulewy nie dokończono i postanowiono znaleźć innego sparingpartnera. W tym samym czasie na obozie w Ajia Napie przebywali także piłkarze z Kielc, więc nie było problemu z dogadaniem szczegółów. Na drugi dzień piłkarze obydwu drużyn skrzyżowali więc rękawice. Na zdjęciu Aleksandar Vuković, Mariusz Zganiacz (Korona), Junior oraz Maciej Korzym. Mecz zakończył się remisem 0:0.

Zdjęcie

20 kwietnia 2007 roku. Wiosną 2007 roku legioniści podejmowali Koronę w ramach 23. kolejki ekstraklasy. Przed rozpoczęciem meczu kibice zaprezentowali na „Żylecie” efektowną oprawę, składającą się z kolorowych folii tworzących m.in „eLkę” w kółku oraz transparentu z napisem: „Walczyć trenować Warszawa musi panować”. Na trybunach zasiadło w tym spotkaniu 12 tysięcy fanów Legii.

Zdjęcie

20 kwietnia 2007 roku. Kwietniowy mecz pewnie wygrali legioniści - których szkoleniowcem był już obecny dyrektor sportowy klubu z Łazienkowskiej, Jacek Zieliński - 3:0. Na zdjęciu Dawid Janczyk i Piotr Włodarczyk, którzy walczą o piłkę z obrońcami gości (z tyłu Bartosz Karwan). „Włodar” zdobył w tym spotkaniu dwie bramki, trzecią zaś dołożył Aleksandar Vuković, który dwa lata później występował już w barwach kieleckiego klubu (po nieudanej przygodzie z Iraklisem Saloniki), w którym zakończył ostatecznie piłkarską karierę.

Zdjęcie

30 marca 2008 roku. A to już wiosna sezonu 2007/08 i kolejne starcie Legii z Koroną przy Ł3. Mecz znów przypadł na 23. kolejkę ekstraklasy i Wojskowi znów zwyciężyli rywali - tym razem 2:0. Gole dla podopiecznych trenera Jana Urbana strzelili Takesure Chinyama (49. min.) i Roger Guerreiro (81. min). Na naszej fotografii młody wówczas obrońca Legii Jakub Rzeźniczak w pojedynku biegowym z Marcinem Kaczmarkiem.

Zdjęcie

24 października 2009 roku. Jesienią 2009 roku piłkarze z Łazienkowskiej grali na przebudowywanym Stadionie Wojska Polskiego. W jednym z takich spotkań podejmowali także Koronę Kielce. Na zdjęciu drużyna Legii pozuje do pamiątkowego zdjęcia z planszą informującą o postępach prac przy budowie nowego obiektu. W górnym rzędzie: Dickson Choto, Jan Mucha, Inaki Astiz, Bartłomiej Grzelak, Tomasz Jarzębowski i Jakub Rzeźniczak. Na dole: Miroslav Radović, Maciej Iwański, Piotr Giza, Maciej Rybus oraz Marcin Komorowski.

Zdjęcie

24 października 2009 roku. Legia wygrała to spotkanie 5:3, a 3000 kibiców (zasiadających jedynie na Trybunie Krytej) obejrzało znakomite i niezwykle otwarte widowisko. Zaczęło się dla gospodarzy źle, bo już w pierwszej minucie meczu gola strzelili piłkarze Korony (Gajtkowski). W pierwszej połowie wyrównał Grzelak (29.), ale prawdziwa kanonada zaczęła się po zmianie stron. Kolejno: Marcin Mięciel (dwie), Sebastian Szałachowski i Marcin Smoliński pokonywali bramkarza Radosława Cierzniaka, strzegącego wówczas bramki drużyny z Kielc (potem Cierzniak trafił na Łazienkowską). W międzyczasie gola strzelili jeszcze goście (Sobolewski) i mecz ostatecznie zakończył się wysoką wygraną Legii. Na zdjęciu obecny asystent trenera Kosty Runjaicia Inaki Astiz w walce o piłkę z Jackiem Kiełbem.

Zdjęcie

6 maja 2011 roku. Wiosną 2011 roku Legia podejmowała Koronę na pustym stadionie przy Łazienkowskiej (na skutek kary nałożonej przez PZPN). Oczekiwania wobec drużyny Macieja Skorży były w tamtym sezonie duże, ale legioniści ostatecznie uplasowali się na trzecim miejscu w tabeli i zakwalifikowali jedynie do el. rozgrywek o Puchar UEFA. Na zdjęciu obydwie drużyny i sędzia spotkania Adam Lyczmański z Bydgoszczy. W tle pusta trybuna wschodnia nowego warszawskiego obiektu.

Zdjęcie

6 maja 2011 roku. Mecz ten rozstrzygnęli na swoją korzyść gospodarze (3:1), ale tradycyjnie pierwsze słowo należało do graczy Korony - w 33. minucie Grzegorz Lach wyprowadził rywali na prowadzenie. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę do remisu uderzeniem głową doprowadził argentyński pomocnik Legii Alejandro Cabral (na zdjęciu), a w drugiej odsłonie dwa gole dorzucił niezawodny Miroslav Radović. W drużynie z Kielc wystąpiło trzech ekslegionistów: Maciej Korzym, Aleksandar Vuković i Dawid Janczyk.

Zdjęcie

26 listopada 2011 roku. A to już sektor z kibicami Legii podczas wyjazdowego meczu z Koroną jesienią 2011 roku. Doping warszawskich fanów jak zwykle stał na najwyższym poziomie, gorzej było na boisku - piłkarze Macieja Skorży przegrali w Kielcach 0:1, a jedyną bramkę zdobył w pierwszej połowie były napastnik Wojskowych Maciej Korzym.

Zdjęcie

6 maja 2012 roku. W wiosennej rundzie rewanżowej Korona przyjechała do Warszawy w 30. kolejce. Rewanż co prawda legionistom się udał (zwycięstwo 1:0 po golu Rafała Wolskiego), ale Wojskowi nie zdołali osiągnąć postawionego przed nimi zadania, czyli mistrzostwa Polski. Tytuł ostatecznie zdobył Śląsk Wrocław, a Maciej Skorża został zwolniony z funkcji pierwszego szkoleniowca. Na zdjęciu „Wolak” w pojedynku z Aco Vukoviciem.

Zdjęcie

19 sierpnia 2012 roku. W kolejnym sezonie - 2012/13 - piłkarze prowadzeni już przez nowego trenera Jana Urbana, po siedmiu latach odzyskali tytuł najlepszej drużyny w kraju. Olbrzymia w tym zasługa serbskiego napastnika Danijela Ljuboji (na zdjęciu), który wraz z Miro Radoviciem stanowili wówczas o sile ofensywnej stołecznego zespołu. W meczu Legia - Korona z jesieni 2012 roku „Ljubo” trzykrotnie pokonał bramkarza Zbigniewa Małkowskiego (samobójczą bramkę dołożył także Pavol Stano) i legioniści wygrali 4:0, co do dziś jest najwyższym zwycięstwem Wojskowych w meczu z Koroną przy Łazienkowskiej.

Zdjęcie

14 września 2013 roku. Kielecka konfrontacja z jesieni sezonu 2013/14 znów przyniosła grad goli. Stołeczni piłkarze strzelili ich pięć, gospodarze odpowiedzieli tylko trzema. Strzelaninę rozpoczął w 24. minucie „Rado”, a minutę później rezultat podwyższył Lado Dwaliszwili. Po zmianie stron kolejne trzy gole strzelili Wojskowi (kolejne dwa Dwaliszwili i jednego Michał Kucharczyk), którzy prowadzili już 5:1. W końcówce rozmiary porażki zmniejszył jeszcze Paweł Sobolewski i mecz zakończył się rezultatem 5:3 dla Legii. Na zdjęciu radość legionistów po jednej z pięciu bramek zdobytych na stadionie przy ulicy ks. Piotra Ściegiennego.

Zdjęcie

14 lutego 2014 roku. Rok 2014 został nazwany imieniem Legendy Legii Warszawa - Lucjana Brychczego. Pierwsze obchody upamiętniające jego dokonania miały miejsce podczas meczu Legia - Korona, wiosną mistrzowskiego sezonu 2013/14. Przy Łazienkowskiej odbyła się podniosła uroczystość, której bohaterem był właśnie Lucjan Brychczy. Przed spotkaniem odebrał on m.in. pamiątkowy puchar z okazji 50 lat spędzonych w Warszawie jako piłkarz i trener (1954-2014). Rok wcześniej został honorowym prezesem Legii Warszawa.

Zdjęcie

14 lutego 2014 roku. Po zakończeniu uroczystości rozpoczął się 21. mecz pomiędzy obiema drużynami. Miał on dramatyczny przebieg, gra była niezwykle ostra i wyrównana. Sędzia Paweł Gil z Lublina dwóch piłkarzy ukarał czerwonymi (Dwaliszwili z Legii i Jovanović z Korony), zaś sześciu upomniał żółtymi kartkami. Gra była zacięta i wyrównana, ale ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili Wojskowi. W 83. minucie meczu skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się kapitan Legii Ivica Vrdoljak. Ekipa Henninga Berga zdobyła trzy cenne punkty. Na zdjęciu serbski pomocnik Legii Miroslav Radović nieprzepisowo powstrzymywany przez Vanję Markovicia.

Zdjęcie

24 sierpnia 2014 roku. W spotkaniach Legii i Korony nigdy nie brakowało walki i ostrych spięć. Iskrzyło także latem 2014 roku, kiedy to Wojskowi podejmowali kielczan w 6. kolejce ekstraklasy przy Łazienkowskiej. Na zdjęciu 63. minuta spotkania, kiedy Orlando Sa na spółkę z Kubą Koseckim wepchnęli piłkę do siatki bramkarza gości Vytautasa Cerniauskasa. Legia objęła prowadzenie 1:0...

Zdjęcie

24 sierpnia 2014 roku. ...a niecały kwadrans przed końcem meczu legioniści strzelili drugiego gola. Orlando Sa oddał strzał zza pola karnego, Cerniauskas odbił piłkę do boku, gdzie instynktem strzeleckim popisał się wbiegający w szesnastkę Marek Saganowski. Dla doświadczonego snajpera Wojskowych było to ligowe trafienie numer 100!

Zdjęcie

20 grudnia 2015 roku. Przenosimy się do Kielc. Cztery dni przed wigilią Bożego Narodzenia w 2015 roku piłkarze Korony podejmowali Legię w ramach 21. kolejki ligowej. Do świątecznych stołów bez wątpienia w lepszych humorach zasiedli podopieczni Stanisława Czerczesowa, którzy pokonali po bardzo dobrym meczu gospodarzy 3:1. Korona tradycyjnie objęła w meczu z Legią prowadzenie (w 43. minucie Łukasz Sierpina), ale legioniści szybko wyrównali (w 45. minucie na listę strzelców wpisał się Guilherme). Stołeczni piłkarze sprawę dość szybko załatwili w drugiej połowie, kiedy to w ciągu czterech minut rozstrzygnęli losy spotkania. Na 2:1 strzelił Michał Kucharczyk (na zdjęciu), a wynik ustalił supersnajper Nemanja Nikolić.

Zdjęcie

28 października 2016 roku. Niespełna rok później do stolicy województwa świętokrzyskiego legioniści przyjechali jako mistrzowie Polski i z nowym trenerem Jackiem Magierą. Na zdjęciu pomocnik Vadis Odjidja-Ofoe, który poprowadził naszą drużynę do efektownego zwycięstwa 4:2, choć... zaczęło się od szybkiego i niespodziewanego 2:0 dla gospodarzy. Jeszcze przed przerwą kontaktową bramkę zdobył Guilherme, a po zmianie stron rządziła już tylko Legia. Kolejne gole - autorstwa Nemanji Nikolicia, Aleksandara Prijovicia i (samobójczy) Bartosza Rymaniaka - nie pozostawiły wątpliwości, która drużyna była tamtego popołudnia zdecydowanie lepsza. Czerwone kartki otrzymali w tym spotkaniu Miguel Palanca oraz Michał Pazdan.

Zdjęcie

17 kwietnia 2017 roku. Wiosną tamtego roku znów przenosimy się na Łazienkowską. Niespełna 18 tysięcy widzów tym razem nie zobaczyło jednak ani jednego gola (w całej historii rywalizacji po raz drugi i po raz pierwszy w Warszawie), choć szans z obu stron nie brakowało. Na naszej fotografii jedna z akcji gospodarzy w polu karnym Milana Borjana. Ani Kasper Hamalainen, ani nikt z jego kolegów, nie potrafili jednak pokonać bramkarza rywali. „Hama” tydzień wcześniej przesądził jednak o zwycięstwie Legii w Poznaniu (2:1), strzelając gola w ostatniej akcji meczu.

Zdjęcie

28 maja 2017 roku. I znów przenosimy się do Kielc, gdzie legioniści mierzyli się z Koroną w fazie mistrzowskiej sezonu 2016/17. Na zdjęciu złoty gol autorstwa Dominika Nagya, który dał Legii (po znakomitym podaniu Odjidji-Ofoe) bezcenne trzy punkty na jedną kolejkę przed końcem sezonu. Cztery dni później, po remisie z Lechią (0:0) w Warszawie, legioniści świętowali mistrzostwo Polski.

Zdjęcie

22 lipca 2017 roku. To już kadr ze spotkania obydwu zespołów, które odbyło się latem 2017 roku przy Łazienkowskiej. Mecz zakończył się remisem 1:1, a jedynego gola dla gospodarzy strzelił w 79. minucie Kasper Hamalainen (wyrównał w 85. minucie Łukasz Kosakiewicz).

Zdjęcie

A to już mecz w Kielcach z 25 listopada 2017 roku. Niezwykle zacięte spotkanie zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:2. Gole dla Wojskowych strzelili Jarosław Niezgoda (2. min.) i Kasper Hamalainen (52. min.), ale w ostatecznym rozrachunku punktów Legii nie dały.

Zdjęcie

Wiosną sezonu 2017/18 legioniści wzięli przy Łazienkowskiej rewanż. 27 kwietnia 2018 roku po trafieniach Sebastiana Szymańskiego, Jarosława Niezgody i Miroslava Radovicia z rzutu karnego, legioniści zwyciężyli kielczan 3:1. Mecz znów rozgrywany był „pod napięciem”. Do kilku żółtych kartek, w 78. minucie meczu sędzia Piotr Lasyk dołożył czerwony kartonik, który obejrzał obrońca gości Ken Kallaste. Była to 33. kolejka mistrzowskiego sezonu w wykonaniu podopiecznych Deana Klafuricia.

Zdjęcie

28 lipca 2018 roku piłkarze Legii, w 2. kolejce nowego sezonu, pojechali do Kielc z zamiarem wywiezienia trzech punktów. Mecz był bardzo trudny, ale okazał się dla Wojskowych zwycięski. Wynik otworzył zawodnik gospodarzy Ivan Jukić, który w 32. minucie pomkonał golkipera Legii Arkadiusza Malarza. Druka połowa należała już jednak do naszych piłkarzy. Najpierw w 57. minucie z daleka kropnął Krzysztof Mączyński, a wynik na 2:1 ustalił w zamieszaniu pod bramką gospodarzy Jose Kante (66. min.). Wojskowi wrócili do stolicy z tarczą.

Zdjęcie

1 grudnia 2018 roku. Co prawda miesiąc świąteczny, ale piłkarze ani myśleli o zachowaniu taryfy ulgowej. Legia co prawda wygrała przy Łazienkowskiej 3:0 (po golach Cafu, Michała Kucharczyka i Sebastiana Szymańskiego), ale w Warszawie znów oglądaliśmy festiwal fauli i kartek. Sędzia Tomasz Musiał z Krakowa pokazał ich w sumie siedem. Dołożył także czerwoną obrońcy rywali Ivanowi Marquezowi (51. minuta). W ekipie trenera Ricardo Sa Pinto wystąpił w tym meczu jeden piłkarz z obecnej kadry - Artur Jędrzejczyk.

Zdjęcie

28 lipca 2019 roku znów byliśmy świadkami szalonego meczu w Kielcach. Drużynę Wojskowych prowadził już nowy trener - Aleksandar Vuković (związany także wcześniej z Koroną). Legię na prowadzenie wyprowadził w 25. minucie Arvydas Novikovas, ale tuż przed przerwą wyrównał Michal Papadopulos. Walka w drugiej odsłonie była niesamowita, ale nikt nie potrafił postawić kropki nad i. Aż nadeszła 90. minuta, a właściwie to ostatnia akcja meczu. Kiedy Walerian Gwilia (na zdjęciu) pakował piłkę do siatki gospodarzy sędzia Mariusz Złotek trzymał już w ustach gwizdek celem zakończenia meczu. I tak się też stało, ale chwilę później. Olbrzymia radość legionistów w Kielcach!

Zdjęcie

A to już 30 listopada 2019 roku i spotkanie obydwu drużn, które tym razem odbyło się w Warszawie. Wojskowi łatwo uporali się z rywalem aplikując mu cztery gole (Luquinhas, Jarosław Niezgoda, Walerian Gwilia i Jose Kante), nie tracąc przy tym żadnego. Po trzy żółte kartki dla każdej z drużyn świadczą, że tradycja mówiąca o zaciętej rywalizacji obydwu drużyn została podtrzymana. W ekipie „Vuko” zagrali m.in. Artur Jędrzejczyk (na zdjęciu), Paweł Wszołek i Maciej Rosołek, czyli piłkarze, którzy do dziś są przy Ł3.

Zdjęcie

Z kolei 16 lipca 2022 roku - w 1. kolejce poprzedniego sezonu - w Kielcach padł remis 1:1. Dla gospodarzy trafił Jakub Łukowski (78.), dla Legii zaś Ernest Muci (73.). Mecz obfitował w brutalne zagrania, a po jednym z nich w 83. minucie z boiska zejść musiał Maik Nawrocki, który ze stadionu pojechał prosto do szpitala. Sześć żółtych i jedna czerwona kartka (Mateusz Wieteska), wpisują się w tradycje tych spotkań.

Zdjęcie

A to już ostatnie starcie obydwu jedenastek, do którego doszło na stadionie przy Łazienkowskiej 29 stycznia 2023 roku. Po golach Josue (na zdjęciu), Maika Nawrockiego i Bartosza Kapustki legioniści pokonali w zaciętym meczu rywali 3:2 (dla gości trafiał dwukrotnie Jewgienij Szykawka). Sędzia Damian Sylwestrzak pokazał w tym spotkaniu - a jakże! - aż dziewięć żółtych kartoników - w tym siedem legionistom. W dotychczasowych 37 spotkaniach, 24 razy lepsi byli legioniści, padło sześć remisów, siedmiokrotnie zaś lepsi okazywali się rywale (bilans goli 76:39 dla Wojskowych). W Warszawie gospodarze przegrali tylko raz. Mamy nadzieję, że w niedzielę legioniści dopiszą sobie kolejne trzy punkty w tabeli.

Zdjęcie
Udostępnij

Autor

Janusz Partyka

16razyMistrz Polski
20razyPuchar Polski
5razySuperpuchar Polski
pobierz oficjalną aplikację klubu
App StoreGoogle PlayApp Gallery
© Legia Warszawa S.A. Wszelkie prawa zastrzeżone.